Zamiast mówić: „To nie mogło przydarzyć się właśnie mnie” „To jest niemożliwe!”, może lepiej powiedzieć: „Zrobię wszystko, żeby sobie z tym poradzić”. Prawda jest taka, że życiu trzeba patrzeć prosto w oczy szczerze i z odwagą.
Włącz subskrypcję jednego z moich kanałów np. You Tube, Fan Page na Facebooku, Instagram lub w swojej aplikacji z podcastami, aby być na bieżąco i być informowanym o nowych video, live’ach, promocjach czy nowych produktach.
Nauki wschodnie. . .
Większość wschodnich nauczycieli mówi, aby nie przywiązywać się za bardzo do tego co nas spotyka. Trudno się z tym nie zgodzić, bo wciąż coś przychodzi, coś odchodzi. Przykład z życia wzięty… pandemia, globalne zamrożenie… Mówią też, aby uwolnić się od swoich pragnień oczekiwań, by zobaczyć rzeczy takie, jakie w istocie są.
Wciąż coś przychodzi i coś odchodzi…
Wierzę w kilka stwierdzeń, którymi teraz się z Tobą podzielę i zachęcam Cię do przemyślenia ich oraz wzięcia tych, które uważasz, że są bliskie Tobie:
Wszystko zmienia się i kiedyś kończy.
Uważam, że wszystko zmienia się kiedyś kończy. Wielokrotnie doświadczyłam smutku, który przerodził się we wzruszenie i wdzięczność. Wielokrotnie widziałam, jak śmiech zamieniał się w łzy.
Szybko mijała ekscytacja wygraną w zawodach i tak samo szybko ucichł żal niespełnionej miłości… Dużo się w życiu moim zmieniło i wiem, że to nie koniec. Wiem, że codziennie jest trochę inaczej, ale niuanse są tak niewielkie, że dostrzegają je tylko Ci co są uważni lub dostrzegają te różnice o wiele za późno Ci co są nieuważni…
Życie nie zawsze jest uczciwe.
Uważam, że życie nie zawsze jest uczciwe. No cóż. Tak jest, czasem wygrywają tylko ładniejsi, a nie mądrzejsi. Czasem wygrywają sprytniejsi a nie pracowici. Czasem wpływu na decyzje nie mamy i wtedy to tylko motywacja, emocje i bóg wie co jeszcze wpływają na nasze losy…
I dlatego też uważam, że nie wszystko idzie zawsze zgodnie z planem. Jest jakiś procent naszego życia, który wymknie się spod naszego planu. Trudno! Trzeba wziąć na to zapas.
Nie sugeruję i nie zachęcam do założenia rąk, zachęcam Cię do spojrzenia na życie trochę z perspektywy reżysera, który nie ma wpływu na pogodę! Możesz być świetnie przygotowana, ale jak zacznie padać, to dana scena musi poczekać, albo powinnaś przebrać się, aby zagrać w deszczu…
Ludzie nie zawsze są lojalni.
Uważam też, że ludzie nie zawsze są lojalni. Jaki procent, mam nadzieję, że mały ma w swoim życiu takie czynniki, które powodują, że dla dobra swojego potrafią być nie fair wobec innych. Czasem jest tak, że są nie okej wobec nas.
Ja jednak wierzę, że intencją takich osób nie jest mnie skrzywdzić. Wierzę, że wtedy wybierają mniejsze zło, albo dbają o siebie. I to akceptuję. Dzięki temu łatwiej mi zaakceptować osoby, które odchodzą lub też mnie okłamały…
Akceptacje moich przemysleń.
Jeśli zaakceptujesz moje powyższe przemyślenia, które ja mam w tym małym wycinku związanym z akceptacją tego, na co nie mam wpływu (bo pamiętaj proszę, że moje przekonania są zdecydowanie pozytywne i motywują mnie do działań, akceptacji, próbowania, wiary w siebie) to, niemal automatycznie uznasz swoją bezsilność wobec takich sytuacji.
Uważam, że jeśli przyjmiesz rzeczywistość taką, jaka jest to zdecydowanie łatwiej będzie Ci by gotową na budowanie w sobie spełnienia, działania w obszarze, na który masz wpływ, w budowaniu poczucia własnej wartości opartej o swoje przekonania…
Bo jeśli uznasz, że życie, doświadczenia bez względu, jak trudnych doświadczyłaś nie były karą lecz jednym z elementów, na jakie składa się życie… przestaniesz czuć się tym tak mocno dotknięta.
Wtedy nie będziesz kurczowo trzymać się negowaniu w formie : nie to nie dzieje się na prawdę! To nie mogło przytrafić się mnie… Wtedy łatwiej przychodzi Ci powiedzenie „zrobię, co mogę, aby sobie z tym poradzić”
Poczujesz pogodę ducha.
Gdy wreszcie stawisz czoła temu, co jest, poczujesz pogodę ducha i zmieniać będziesz to, co da się zmienić i zaakceptujesz to, na co wpływu nie masz. Dzięki temu zbudujesz sobie szacunek do samej siebie. Mimowolnie i nawet trochę nieświadomie stworzysz granice, które sama będzie trzymać i nikt Cię nie wykorzysta, ani Ty nie będziesz pragnąć władzy nad innymi.
Proste, skuteczne ćwiczenie.
Polecam Ci zrobić ćwiczenie. Narysuj dwa kręgi na kartce, jedno w drugim. W tym środkowym wypisz, to na co masz wpływ, a w tym zewnętrznym, na co nie masz wpływu. Skupiaj się na tym, na co masz wpływ.
Widziałam na sesjach coachingowych, jak znikał strach, bezsilność i psychiczne obciążenie. Wracała wolność, wiara w siebie.
Pozdrawiam Cię serdecznie i do zobaczenia wkrótce!
Jeśli chcesz posłuchać, możesz zrobić to tutaj:
Kamila Kozioł – zabieram Cię w podróż wzmacniającą Twoje poczucie własnej wartości. Jako psycholog, dyplomowany trener i certyfikowany coach pomagam kobietom rozumieć, że wartość noszą w sobie, nie na sobie. Jestem autorką trzech książek psychologiczno-rozwojowych. Zapraszam Cię do odkrycia Twoich wartości, wizji i misji, bo wierzę, że każdy ma w życiu coś do spełnienia dla siebie i innych. Dowiedz się o mnie więcej